Przychodzę dzisiaj do Was z dosyć kontrowersyjnym tematem na wieczory panieńskie. Mnie osobiście długo nurtowało pytanie – co kobiety myślą nad pojawieniem się na wieczorze panieńskim striptizera? I postanowiłam zrobić mały wywiad z kilkoma kobietkami z Zakopanego i Podhala. Nie spodziewałam się, że dostanę tak wiele różnych opinii na ten temat.
Wiemy nie od dzisiaj, że striptizerzy na wieczorach panieńskich to mocno “śliski” i szokujący dodatek do tego typu eventów.
Znajoma, która nie miała striptizera, zakomunikowała swoim druhną, że jeżeli striptizer pojawi się na jej wieczorze panieńskim to same będą się z nim bawić. Uważa, że lepiej jest zatańczyć z nowo poznanym facetem w klubie, niż komuś płacić za 8 min tandetnego tańca. Jej pierwszą myślą o tego typu atrakcji było – świecący, naoliwkowany, umięśniony, męski tyłek. I jak jak najbardziej szanuje jej zdanie.
Uważam że w tej kwestii, kobiety dzielą się na dwa rodzaje. Te, które chcą spędzić swój szalony wieczór czerpiąc z niego jak najwięcej (mocno ekstremalne wieczory), oraz na kobiety, które jednak preferują miły “posiad” w gronie najbliższych przyjaciółek i koleżanek. Najlepiej w klimatycznej restauracji z przepysznym jedzeniem bez tych wszystkich kolorowych ozdób.
Przy okazji postanowiłam zapytać się faceta jak on to wszystko widzi. Czy kobieta lubi takie atrakcje? Nie uwierzycie jaką dostałam odpowiedź… Stwierdził, że i tak narzyczona nie powiedziałby mu prawdy odnośnie striptizera. Ale tak czy siak nie ma nic przeciwko. I tutaj też zdania są mocno podzielone ponieważ, nie jesteśmy w stanie przewidzieć reakcji naszej drugiej połówki. Kobiety w tej kwestii są bardziej wyczulone, zważając na uczucia drugiej osoby. Nie chcą i nie lubią kiedy ktoś czuje się nieswojo. Z doświadczenia jednak wiem, kiedy dostaje telefon od organizatora wieczorów kawalerskich, że tancerka musi być – bez tego nie ma genialnego wieczoru kawalerskiego. Wtedy zazwyczaj uspokajam moich klientów i mówię, żeby przemyślał ten wybór.
Także jak widzicie zdania są różne, niemniej jednak ja osobiście jestem zdania, że powinniśmy czerpać z życia jak najwięcej!